"Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać"
Antoine de Saint-Exupery

niedziela, 29 listopada 2020

Misiaczki i małpka.

 Witam serdecznie !

Dzisiejszy post to powrót do początków mojego blogowania. A to za sprawą mojego wnuka Adasia i tematu jego pracy domowej   -  " Dzień pluszowego misia". Bohaterem nie jest jednak pluszowy miś ale miś wydziergany szydełkiem. Zrobiłam go na pierwsze urodziny Adasia. Miś dla Adasia

I cóż babci trzeba więcej do szczęścia ! To, że ciągle jest dla niego ważny. Misiek ma już 8 lat.  

 Zaprezentuję też maskotkę jaką wykonałam dla wnuczki Marysi. Małpka jest dużo młodsza od miśka. Zrobiłam ją w tym roku, również z okazji urodzin.




Wracając do " Dnia misia" - jeszcze jeden miś zasługuje na uwagę i ma szczególne miejsce w naszym domu. Ten misiek ma już swoje latka...  To mój misiek - prezent od ówczesnej sympatii a obecnie mojego męża. Trzyma się bardzo dobrze, mimo swoich 42 lat.



Walka z miłością

to walka niemal z życiem,

bo miłość

jest życia rdzeniem.

                                                      Stefan Żeromski



poniedziałek, 16 listopada 2020

Po przerwie ...

 
Jak w tytule ...  
Witam serdecznie po długiej przerwie

Trudno zacząć... więc bez wielkich wstępów. Trochę prac się uzbierało ale zacznę od ostatniej. 

Wydziergałam sweterek dla naszej synowej. Na zdjęciach jest tylko golfik w roli głównej. Ale, że synowa jest piękną kobietą możecie się przekonać TUTAJ .


 




 Filcowanie trochę (może bardziej niż trochę) zaniedbałam. Ten naszyjnik filcowałam chyba w lipcu.
Uff .... ciężko było się zabrać. 

Do zobaczenia na Waszych blogach.  Serdecznie pozdrawiam.

wtorek, 9 czerwca 2020

Tylko obrazy.

Witam bardzo serdecznie ! 
Dzisiaj nic z filcu. Nie to, że nie mam nic do pokazania ale obrazów też mam już kilka.. Dlatego, aby nadrobić zaległości będą tylko obrazy..
1. Maki to wdzięczny temat do filcowania ale i do malowania.
Obraz malowany farbami akrylowymi. Coraz bardziej się z nimi (czyli z farbami) zaprzyjaźniam.



2. W kwietniu moja grupa malarska miała mieć wystawę ale nie odbyła się z wiadomych względów.  Tematem była i jest nadal Jura Krakowsko-Częstochowska. 
To jeden z moich obrazów.
"Jurajskie klimaty", akryl. 




3.Zabawa z cienkopisem i ołówkiem - wciągająca.




I coś do serca
Dobre słowo zmniejsz gniew
jak woda ogień.
                                                św. Franciszek Salezy 
 
P. S. Przez kilka dni nie otwierałam komputera. Zaczełam odwiedzać blogi  ale widzę, że dużo mam zaległości. Nadrobię, powoli, bo wielu postów nie da się tak szybko skomentować. Często czytam po 2 razy aby mi nic nie umknęło. Podziwiam zdjęcia, piękne wypowiedzi.  

poniedziałek, 18 maja 2020

Takie sobie malowanie.

Witam serdecznie!
Gdy słyszymy słowo malować to myślimy jednocześnie - jaka technika,  jakie farby? Olejne, akwarelowe, akrylowe ...   a może wełna?
1. Często przy opisie  filcowania, używa się określenia - malowane wełną. Rzadko używam takiego określenia, ale właściwie jest ono trafne. Bo z pasemek kolorowej wełny, tworzy się obraz, wprowadza cieniowanie. Zależnie od techniki łączenia wełny z tkaniną/dzianiną rozróżniamy filcowanie mokre lub suche.
Trzymając się tematu, prezentuję ponczo ozdobione storczykami . Kwiaty układane z wełny i ufilcowane (połączone z podłożem) za pomocą wbijania odpowiednich igieł, czyli filcowanie na sucho.  Ponczo uszyte z wełny parzonej.




2.  " Malwy" to obraz na płótnie, malowany farbami akrylowymi. Lubię malować kwiaty i dlatego są częstym tematem moich obrazów.




Myśl na najbliższe dni
Żyć to znaczy dziękować za słoneczny blask i miłość,
za ciepło i czułość, których jest tak wiele w ludziach.
                                Phil Bosmans
Dziękuję za miłe memu sercu komentarze, pozostawiona pod poprzednim postem. 

czwartek, 7 maja 2020

Pisanki w maju ?

To nie żart . Ufilcowałam komplet pisanek, które w dogodnym czasie trafią do właścicielki. Czyli jak linie lotnicze zaczną pracować.
Są w dwóch wielkościach: 9 cm i 12 cm.






Cóż więcej mogę napisać? Jajka styropianowe, wełna filcowana na sucho czyli igłami.
Zostawiam jeszcze taką myśl.
Szczęście, które posiadasz,
jest jak ziarno;
szczęście, które dzielisz - 
to kwiat.
                                                                         przysłowie angielskie

sobota, 18 kwietnia 2020

Niby czasu mam więcej tzn więcej spędzonego w domu. Ale trudno mi zabrać się do pisania.
Na pulpicie nagromadziłam trochę zdjąć i zaczyna mi być już ciasno.Czas je w końcu pokazać.
1. Pisanki filcowane na sucho - są u naszych wnuków.
a) magnolie

b) żółte kwiatki

2. Pochwalę się też że mam maszynę do szycia. Staruszka - bo ma lat 40 i pamięta czasy stanu wojennego. Z jej dostarczeniem wiąże się cała historia. Napiszę o tym innym razem. W czasie porządków odkryłam kawałek tkaniny, z której parę lat temu, szyłam dla mojej Teściowej pokrowce na krzesła.
I tym sposobem mam 2 nowe poduszki.


3. To też dawna praca. Sweterek koleżanki.


To jeszcze nie koniec zaległości, ale myślę, że na dzisiaj wystarczy.
Bardzo dziękuję za odwiedziny.

Miłość stworzyła wiele cudów,
nienawiść - ani jednego
dobrego czynu.
                                                        Aleksander Świętochowski

sobota, 11 kwietnia 2020

Alleluja !



CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ ! ALLELUJA!
PRAWDZIWIE ZMARTWYCHWSTAŁ. ALLELUJA !

Błogosławionych Świąt Zmartwychwstania Chrystusa, 
obfitych w nadzieję, miłość, wzajemny szacunek .


Z całego serca  życzę   Ewa

Żyć to znaczy dziękować za słoneczny blask i miłość,
za ciepło i czułość, których jest tak wiele w ludziach.
                                                 Phil Bosmans  

sobota, 4 kwietnia 2020

Takie tam...

Odkryłam w tym roku, że sprzątanie to dobry "odstresowywacz" - ale karkołomnie to brzmi.
Trochę już żyję ale chyba dawno porządki tak dobrze nie pomagały mi nie myśleć. Tzn myśleć ale zupełnie o czymś innym niż to co się teraz dzieje.  M-3 to nie jest wielka przestrzeń ale tyle rzeczy trzeba zmieścić. Nie ma strychu gdzie można coś zostawić na później, na kiedyś tam...
Najwięcej czasu zajeło mi odkurzanie książek. Na niektórych półkach stoją w trzech rzędach. Przez lata nagromadziliśmy ich sporo. Parę lat temu, dużo książek przekazaliśmy do biblioteki parafialnej. Ale znowu przybyły nowe i bardzo dobrze. Bo lubimy kupować i dostawać książki. Czytać oczywiście też. Nie tylko odkurzanie zajmowało czas, ale i zaglądanie do dawno odłożonych wgłąb półki. Mamy wiele książek z okresu studiów, które dostawaliśmy od przyjaciół,  z różnych okazji np. imienin, pomyślnie zdanego egzaminu. Mają one szczególną wartość. Pod dedykacją jest zawsze kilka lub kilkanaście imion. Bezcenne.
      Aby nie dać się zwariować staramy się mieć jakiś plan dnia. Stałe punkty naszego dnia to:
- poranna Msza św. - najczęściej Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach lub nasz kościół parafialny
- godz. 15 - Koronka
- godz. 21 - Apel Jasnogórski

Staram się również coś tworzyć. Wykopałam z szuflady jaja styropianowe, kupione parę lat temu. Ale zawsze brakowało czasu aby je jakoś ozdobić. Innego pomysłu nie miałam, pozostało tylko filcowanie.
1.


2. Na blogu MAŁGOSI - " Sztuka w papilotach" zainteresował mnie cykl prac w stylu Zentangle. Trochę poczytałam, pooglądałam i zaczęłam  rysować.
To jest raczej tylko inspiracja. a nie klasyczne Zentangle. Ale frajda z rysowania jest i przecież o to chodzi.

I na zakończenie:
Człowiekowi w życiu
nie potrzeba więcej:
Serce do kochania,
rozum do myślenia
i do pracy ręce.
                                                               przysłowie polskie
 

sobota, 21 marca 2020

Kwitną magnolie.

Witam serdecznie.
To kolejne ponczo i kolejne magnolie. Ponczo z puszystej, mięsistej dzianiny, dość duże. Milutkie. Bardzo mi się podobało ale to ponczo mojej znajomej. Takie gotowe dostałam a ja tylko ufilcowałam magnolie.


 Załapały się na zdjęciu moje obrazy. Dwie akwarele a ten duży to olej.


Poduszeczki widoczne w głębi to prezent od Dusi


Tu był tekst jak znoszę obecną sytuację. Skasowałam, bo nie chcę nikogo obarczać swoim niepokojem . Staram się, bardzo się staram ale są trudne momenty. Niepokój o dzieci, wnuki. Myślę o mojej siostrzenicy która  jest lekarzem w szpitalu zakaźnym i ......
Powierzam Wszystkich Miłosiernemu Bogu.
Coś ku pokrzepieniu serca
Miłość oświeca i rozgrzewa,
odpędza smutek i sprawia
w sercu radość.
                      Tomasz A. Kempis



Bardzo serdecznie dziękuję za odwiedziny. Ewa
 

niedziela, 1 marca 2020

Dzika róża

Róża dzika (Rosa canina L.) – gatunek krzewu z rodziny różowatych, z rodzaju róża. Ludowe nazwy: psia róża, która jest tłumaczeniem nazwy łacińskiej, oraz szypszyna (stąd szypszyniec różany), nazwa o pochodzeniu słowiańskim. Występuje na obszarach umiarkowanych i ciepłych półkuli północnej. Można ją spotkać prawie w całej Europie, na terenach do 1500 m n.p.m., w Afryce Północnej, na Wyspach Kanaryjskich, na Maderze, w Azji, rozprzestrzeniła się także w Australii i Nowej Zelandii[3]. W Polsce jest gatunkiem pospolitym[4].
O zastosowaniu kwiatów i owoców nie będę pisać.
Ale dlaczego piszę o dzikiej róży? 
Bo może i pospolity krzew, niepozorne kwiaty ale jakże urocze i wdzięczne  Dzika róża była tematem kilku moich prac. Obrazy z różnych okresów i wykonane różnymi technikami. Zebrałam je w jedną całość..
1. To najnowszy obraz (2020 r), malowany farbami akrylowymi.

 2. Jedna z pierwszych akwareli. Wielkości większej kartki pocztowej. Można dostrzec datę 2012 r.

 3.Format tej akwareli to A4. Malowana już znacznie później (ale daty nie napisałam)

 4. To jeszcze propozycja dzikiej róży w ołówku.

5. Jest jeszcze jedna dzika róża. Ufilcowałam ją na ponczu.
Było to jedna z pierwszych moich prac (2014) - początki filcowania.. I mam nadzieję, że pamięć mnie nie zawodzi - ponczo jest u Basi.

Ostatnio więcej czasu poświęcam na malowanie, więc i takich postów będzie więcej.
Dziękuję za odwiedziny.

środa, 19 lutego 2020

Ponczo - maki

Jakiś czas temu znajoma zapytała mnie, czy może mi "podrzucić" swoje poncza do ozdobienia. Zgodziłam się, chociaż troszeczkę się obawiałam. Bo co innego sknocić coś na swoim a co innego na powierzonym.
To jedno z pierwszych . W kolejnych postach będą pozostałe 2 poncza i jeden szal.




Odnalazłam jeszcze stare zdjęcie - ozdoby do żakietu. Ufilcowane już dawno ale zupełnie o tym zapomniałam. To z kolei pomysł koleżanki. Pokazała mi nawet zdjęcie i powiedziała że to jest jej marzenie. Oczywiście z oryginałem nie ma to wiele wspólnego ( tylko forma). Ale zaakceptowane z zadowoleniem.

To kilka broszek, dredy - układ dowolny bo każda broszka ma niezależne zapięcie.

Jeśli nie posiadasz nadziei,
nie znajdziesz tego,
co kryje się za nią.
                                                                               św. Klemens Aleksandryjski 
Dziękuję za odwiedziny.

czwartek, 6 lutego 2020

Wymiana.

Witam serdecznie.
Na początku stycznia TUTAJ pisałam o prezencie dla mojej wnuczki.  Piękną szkatułkę dla Marysi wykonała ALINKA 
Umówiłyśmy się na wymianę swoich prac. Alinka poprosiła o ponczo.
O motywie miałam zdecydować sama. Wybrałam kwiaty które uwielbiam czyli magnolie. Ponczo jest już u Alinki, dlatego mogę je pokazać.
Ucieszyłam się gdy Alinka napisała, że zdjęcia nie oddają uroku tego co się widzi na żywo. Całe szczęście - bo gdyby było odwrotnie to by była katastrofa.




I jeszcze taka broszka : zamek i wełna.

Mam do nadrobienia wizyty na Waszych blogach. A wiem, że działo się dużo !
Dziękuję za pozostawione komentarze w poprzednim poście.
Ewa

Wyróżnienia

Wyróżnienia
od Cath i Ani, Marioli Wichrowskiej, Koralikowego Raju

od Lidki

od Iny i Toja -12

od Ani i Marioli Wichrowskiej

od frezji i Ani

od Marioli Wichrowskiej
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...