Trochę już żyję ale chyba dawno porządki tak dobrze nie pomagały mi nie myśleć. Tzn myśleć ale zupełnie o czymś innym niż to co się teraz dzieje. M-3 to nie jest wielka przestrzeń ale tyle rzeczy trzeba zmieścić. Nie ma strychu gdzie można coś zostawić na później, na kiedyś tam...
Najwięcej czasu zajeło mi odkurzanie książek. Na niektórych półkach stoją w trzech rzędach. Przez lata nagromadziliśmy ich sporo. Parę lat temu, dużo książek przekazaliśmy do biblioteki parafialnej. Ale znowu przybyły nowe i bardzo dobrze. Bo lubimy kupować i dostawać książki. Czytać oczywiście też. Nie tylko odkurzanie zajmowało czas, ale i zaglądanie do dawno odłożonych wgłąb półki. Mamy wiele książek z okresu studiów, które dostawaliśmy od przyjaciół, z różnych okazji np. imienin, pomyślnie zdanego egzaminu. Mają one szczególną wartość. Pod dedykacją jest zawsze kilka lub kilkanaście imion. Bezcenne.
Aby nie dać się zwariować staramy się mieć jakiś plan dnia. Stałe punkty naszego dnia to:
- poranna Msza św. - najczęściej Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach lub nasz kościół parafialny
- godz. 15 - Koronka
- godz. 21 - Apel Jasnogórski
Staram się również coś tworzyć. Wykopałam z szuflady jaja styropianowe, kupione parę lat temu. Ale zawsze brakowało czasu aby je jakoś ozdobić. Innego pomysłu nie miałam, pozostało tylko filcowanie.
1.
2. Na blogu MAŁGOSI - " Sztuka w papilotach" zainteresował mnie cykl prac w stylu Zentangle. Trochę poczytałam, pooglądałam i zaczęłam rysować.
To jest raczej tylko inspiracja. a nie klasyczne Zentangle. Ale frajda z rysowania jest i przecież o to chodzi.
I na zakończenie:
Człowiekowi w życiu
nie potrzeba więcej:
Serce do kochania,
rozum do myślenia
i do pracy ręce.
przysłowie polskie
Ewuniu, ja w tym roku też dokładniej sobie sprzątam. A przy tym słucham katowickiego Radia eM. Ty bywasz w krakowskich Łagiewnikach a ja śpiewam sobie Koronkę z eMką. Filcowane jajo świetnie się prezentuje, taka oryginalna dekoracja! Zainteresowałaś mnie nową dla mnie techniką rysowania, efekty wyśmienite!!! A przysłowie już zapisuję w moim niecodzienniku.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego życzę, a przede wszystkim zdrowia i zdróweczka:))
Byliśmy z mężem i Teściową późną jesienią. Ale ciągle mam w pamięci i potrafię się w myślach przenieść do drugiej ławki, naprzeciwko obrazu. Bardzo lubię śpiewaną Koronkę, jutro nastawię Katowice, będziemy sobie razem śpiewać. Dla Ciebie również dużo zdrowia.
UsuńWitaj Ewo, w zasadzie nie wyobrażam sobie jajka ozdobionego u Ciebie inną metodą niż filcowanie:))Jest wyjątkowe:))
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie też ta metoda rysownia. Zapewne chodzi o przestrzenność.Zajrzę za chwilę do "Sztuki w papilotach" . Pozdrawiam serdecznie:))
Dziękuję Teniu za dobre słowo. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńSerdecznie Cię pozdrawiam Ewuniu. Jestem tak zapracowana, jak zawsze i nie mam nawet czasu na malowanie. Każdego dnia dziękuję P. Bogu, że jeszcze wszyscy jesteśmy zdrowi. Brak mi uczestnictwa w nabożeństwach w naszym kościele, ale staramy się z Mężem wykorzystać ten czas jeszcze mocniej. Piękne jajko wyfilcowałaś, niech ono cieszy Wasze serca. Bądźcie zdrowi a pokój niech napełni Wasze serca.
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu i również bardzo serdecznie pozdrawiam. Mąż mówi, że teraz żyjemy jak mnisi - praca i modlitwa. Ale tak wygląda dzień. To pozwala nam utrzymać się w pionie. Dużo zdrowia życzę.
UsuńZdziwiłabym się, jeśli by jajo było inne niż ufilcowane.
OdpowiedzUsuńWyszło, jak wszystko spod Twoich rąk świetne. Rysunki też.
Dziękuję serdecznie i gorąco pozdrawiam.
UsuńChyba większość kobiet robi w tym czasie różne porządki. Masz rację trzeba coś robić żeby nie myśleć...
OdpowiedzUsuńJajko jest śliczne i rysunki też mi się bardzo podobają :).
Mamy swoje hobby to też trochę łatwiej. Dziękuję za miłe słowo o pisance i rysunkach.
UsuńTrudny czas przed nami i nie możemy dać się zwariować. U mnie trochę więcej metrów do sprzątania, ale na razie wymyśliliśmy sobie malowanie. Sprzątanie jest przed nami.
OdpowiedzUsuńPiękne jajka stworzyłaś, a rysunki śliczniutkie!!!
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia i cierpliwości
Alina
I masz o czym myśleć - jak będzie pięknie po remoncie ! Dziękuję i również bardzo serdecznie pozdrawiam.
UsuńPomysł na filcowane jaja znakomity, są nietuzinkowe i ślicznie wyglądają.
OdpowiedzUsuńRysowanie to też ciekawy pomysł, dobrze czasem wypróbować coś nowego. Mnie też ostatnio "nosi" i nie uwierzysz - zaczęłam haftować. A tak się zastrzegałam:)))
Jakby nie patrzeć, wszystko jest teraz inaczej. Najważniejsze to być zdrowym i pozostać sobą. Serdeczności Ewuniu.
Czyli potwierdziło się powiedzeni - nigdy nie mów nigdy. Czekam na hafty, pewnie jak wszystko u ciebie będą piękne. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńPiękne przysłowie i jakże prawdziwe ! Rysowaniem zaciekawiłaś mnie Ewo. Trzeba czasem zrobić coś innego. To na pewno daje nową energię i radość. Jajo filcowane - cudne ! Pozdrawiam serdecznie !!!
OdpowiedzUsuńObecnie przekonujemy się, że bez wielu rzeczy potrafimy się obejść. Dobrze że mamy swoje pasje i chęć tworzenia czegoś nowego. Co widać jak odwiedzam zaprzyjaźnione blogi. Pozdrawiam.
UsuńWyjątkowe, cudowne, filcowane jajko! Bardzo piękne!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci moc siły i wytrwałości w tym niepewnym czasie i oby Pan Bóg miał nas wszystkich w swojej opiece!
Serdecznie pozdrawiam:))
Dla Ciebie również życzę opieki Bożej na każdy dzień. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny☺️
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam w tym roku czasu na sprzątanie, rodzina też w tym raczej nie pomaga, 4 osoby w 2 pokojach i każdy ma swój rytm życia..nie ogarniam tego ale są ważniejsze czasem sprawy..trochę Ci zazdroszczę😊 jajko piękne no ale czego sie innego spodziewać po Twoich pracach..
Zawsze chciałam rysować moze kiedyś...
Życzę Ci wiele pokoju na Święta i zdrowia dla Ciebie i bliskich. Pozdrawiam.
Masz rację, zawsze w rodzinie są sprawy priorytetowe i tego należy się trzymać. W poprzednim czasie ( czyt. przed epidemią ) wręcz alergicznie reagowałam na pytanie- Jak daleko święta? Czyli czy posprzątałam, umyłam okna itp. Zawsze odpowiadałam wtedy tak - tu padała albo liczba dni do świąt, albo podawałam datę. Jedna z koleżanek poczuła się obrażona.
UsuńDla ciebie i Twojej rodziny również przesyłam życzenia spokoju i radości z okazji Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.
Jajeczko jest śliczne. Zentannglowe rysuneczki bardzo ładnie ci wychodzą.Te zapełnione kółeczka bardzo mi się podobają :) Pozdrawiam i zdrowia życzę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, Szczególnie za życzliwe słowo o rysunkach.
UsuńEwo twoje artystyczne zdolności są niesamowite. W filcowych pracach jesteś mistrzynią, nieważne czy to chusta, sweter czy jajko! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńEwo, bo się rumienię na takie pochwały. Dziękuję.
UsuńPrzepiękna technika, śliczne takie jajeczko☺
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie.
UsuńCudowne przysłowie i jakie prawdziwe. Powiem Ci, że dla mnie to jest niesamowite, że poprzez bloga poznaję takie unikaty. Nie łatwo znaleźć unikata, bratnią duszę, ale tu jakoś łatwiej. Prześliczne jaja wielkanocne, no boskie! Znam Małgosię i bardzo ją cenię i lubię. Ona to też inspiruje. :) Super sobie poradziłaś, no czuję do Ciebie sympatię, przemiła z Ciebie kobieta. Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie. :)))
OdpowiedzUsuńAaa to jedno jajo. hehe Myślałam pierw, że dwa. Jestem pokręcona. :D
UsuńDziękuję ci bardzo za słowa sympatii. Bardzo mnie cieszą. Serdecznie pozdrawiam
UsuńBardzo oryginalne jajko , super ! Rysowanie to wspaniały sposób by się odstresować , i zapomnieć o wszystkim . Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńJajko jest piękne i bardzo oryginalne. :) A rysunki w stylu Zentangle tym bardziej wpadły mi w oko. Czy to jest klasyczne Zentangle czy nie... nie ma znaczenia, ważne że daje przyjemność i radość.
OdpowiedzUsuńŚliczne!!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji świąt!! Przede wszystkim dużo zdrowia!!!
Przegapiłam ten wpis, a tu takie cuda! Jajeczko śliczne, zawsze mnie zadziwia, jak to można takie maleńkie cuda z filcu wyczarować :). Fantastycznie Ci idzie z rysowaniem, widzę że z Ciebie dziewczyna wielu talentów!
OdpowiedzUsuńJa oczywiście też porobiłam trochę porządków, bo chociaż chodzę do pracy, to jednak było kilka dni urlopu, no i popołudniami też siedzi się w domu... W sumie to jestem zadowolona, bo i pokój pomalowałam i w różnych papierzyskach zrobiłam porządek i szafy przejrzałam :). Byle tylko zdrowie nam dopisywało :). I tego Ci, Ewuniu, serdecznie życzę!
Oooo! Podziwiam
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńشركة مكافحة العتة والنامس والوزغ بالاحساء
شركة امست للتنظيف بسيهات
شركة مكافحة العتة والنامس والوزغ بالجبيل
شركة امست للتنظيف بام الساهك