Tytuł trochę przekorny. Ale chyba żadne nakrycie głowy nie spotka się z tak różnymi reakcjami. Od uwielbienia po lekceważenie i krytykę. Ale jedno jest pewne - nosząc go można się wyróżnić z tłumu. To tylko kwestia ozdoby w jaką można beret wyposażyć oraz sposobu noszenia. Zwykły "filcaczek", tzw beret "z antenką" staje się oryginalnym, niebanalnym uzupełnieniem ubioru.
I trzeba się przyzwyczaić, że na ulicy przyciągamy spojrzenia. Przyznaję się, że lubię berety. Mój ulubiony to TEN.
Przedstawiam beret który ozdobiłam w tym tygodniu (suche filcowanie). Sposób noszenie, to już sprawa indywidualna.
To jeszcze trochę ponudzę zdjęciami.Potoczyłam trochę kulek i powstały naszyjniki. Zrobiłam je dla koleżanki, kolory i forma wg życzenia.
Zanudziłam zdjęciami? Mam nadzieję, że odwiedzicie mnie i następnym razem. Będzie o czymś innym. Może nie tak do końca. Ale inne prace, mimo że wszystko razem będzie się łączyć. Zapraszam. Ewa