Miło mi, gdy pamiętają o mnie i odwiedzają osoby z którymi już trochę się znamy. Mimo, że wirtualnie ale czuję tą nic sympatii. Nie mniejszą radość sprawiają mi odwiedziny nowych osób.
Jakiś czas temu napisała do mnie pani Maria. List był bardzo ciepły, serdeczny. P. Maria nie prowadzi bloga, nie ma konta na fb więc zaintrygowało mnie jak do mnie trafiła. Pani Maria kocha maki i przez wyszukiwarkę natrafiła na moje poncza z makami.
Powstało więc ponczo.
1. "Maki" - dzianina typu "angora", filcowanie suche.
2. Wzór w kropki / grochy ma coraz więcej zwolenniczek. To ponczo powędrowało do DUSI.
Ponczo z tkaniny, rozcinane z przodu, wykończone frędzelkami.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony drobny ślad obecności.
Żyć to działać, to rozsiewać
po świecie talent, energię, uczucie,
pomagać w teraźniejszości
pokoleniom przyszłym.
Władysław Reymont