"Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać"
Antoine de Saint-Exupery

niedziela, 14 kwietnia 2019

Słodko - gorzki post

Zacznę od gorzkiej pigułki.
Dotyczy bezpośrednio mnie i wielu kobiet z feralnego rocznika 1953. Dotyczy kobiet które miały prawo skorzystać ze wcześniejszej emerytury. Parę lat temu, gdy wchodziła reforma szkolnictwa, skutecznie obrzydzano szkoły zawodowe.  Zespół Szkół Zawodowych w którym pracowałam, miał dużą liczbę klas zasadniczych. Uczniowie uczyli się w kilkunastu zawodach, praktyki odbywały się w zakładach rzemieślniczych. Świetne przygotowanie zawodowe otrzymywali uczniowie w Technikum Odzieżowym i Liceum Handlowym.
Efektem reformy, było systematyczne kurczenie się liczby uczniów, którzy chcieli się uczyć zawodu. Gdy odchodził ostatni rocznik Technikum Odzieżowego, skorzystałam z możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę (byłam nauczycielem przedmiotów zawodowych).
Po osiągnięciu prawa do normalnej emerytury wystąpiłam do ZUS o przyznanie mi takiej. Okazało się, że po przeliczeniu, miałabym mniej, niż przyznana mi emerytura wcześniejsza.
Pani w ZUS powiedziała mi wtedy, że mam pecha.
Nie rozumiałam tego wtedy - cóż nie miałam wpływu aby urodzić się wcześniej lub później. 
Aby nie rozwodzić się za bardzo, co robię teraz?
Skorzystałam dużo z informacji na blogu Magdaleny http://blog.rosik-bera.pl/emerytury-kobiet-urodzonych-w-1953-roku-wyrok-tk-cz-2/ 
W oparciu o wyrok Trybunału Konstytucyjnego składam ponownie wniosek o wznowienie. I będę czekać, z wiarą w sprawiedliwość.

A teraz o przyjemnych rzeczach, coś co cieszy. Są to takie iskierki które ogrzewają serce.
Od DUSI przywędrowała piękna zawieszka do okna. Już wisi w kuchennym oknie. Mieszkam na parterze, więc widzę jak przyciąga wzrok przechodniów.

 i jeszcze życzenia i śliczna kartka.
Piękne życzenia od BASI  Dziękuję Basiu, że o mnie pamiętasz.


Chyba piękny cytat na zakończenie.
Bóg oparł swe dzieło
na jednym tylko filarze:
miłości.
            Carmen Sylva

sobota, 30 marca 2019

Magnolie .....i magnolie.

Witam serdecznie.
O swojej miłości do magnolii pisałam już wiele razy. Są na ponczach, szalach i obrazach. Wpadłam na pomysł aby w jednym poście pokazać magnolie wykonane różnymi technikami. Wybrałam kilka zdjęć, z różnych okresów. Nie robię odnośników do poszczególnych postów. Ale po kliknięciu w hasło "magnolie' otworzą się wszystkie posty z tym motywem.
1. Najnowsza praca.  Obraz malowany farbami akrylowymi. Obecnie jest na wystawie naszej grupy "Werniks" - zdjęcie z wystawy.

2. Na ponczach z wełny parzonej lub dzianiny magnolie filcowałam igłami - tzw. filcowanie na sucho.
a) poncza z wełny parzonej.


b) chusta z dzianiny
c) sukienka


3. Szale z jedwabiu lub dzianiny lnianej. To technika filcowania na mokro.
a) ponczo z dzianiny lnianej
b) szal z jedwabiu naturalnego

c) szal z dzianiny lnianej

Macie przesyt? Zbliża się czas kwitnienia magnolii i znowu będę wystawać przed cudzymi ogródkami. Bo swojego niestety nie mam.

W poprzednim poście zadałam pytanie - jakie kwiatki przypomina to co ufilcowałam. Nie było żadnej trudności z odpowiedzią. Najszybciej odpowiedziała LUCYNA - proszę o kontakt. Obiecałam drobiazg to będzie.
Na jutrzejszy i wszystkie kolejne dni:
Uśmiech rozprasza chmury
nagromadzone w duszy.
                                      św. Urszula Ledóchowska 


sobota, 23 marca 2019

Po prostu kwiatki.

Nie piszę jakie kwiatki, bo podobne do oryginału to niestety nie są. Ale są żółte i przynajmniej w tym spełniłam życzenie siostrzenicy.
Chyba, że ktoś się pokusi i odpowie - ..co autor miał na myśli?
Szal z dzianiny lnianej, w kolorze naturalnym. Z przyzwyczajenia dopisuję - aplikacja filcowana na mokro, wełną merynosów australijskich..




Myśl na kolejne dni
Mamy pomóc,
gdy inni nie chcą tego czynić.
Cieszyć się życiem.
gdy inni je lekceważą.
                                        ks. Jerzy Popiełuszko

niedziela, 17 marca 2019

Czarno-biały post

Witam serdecznie!
Dzisiejszy kot długo czekał na prezentację. Wina jest po mojej stronie, nie kota który jest jaki jest. Chciałam napisać dlaczego z taką niechęcią i ociąganiem go pokazuję ale wszystko wykasowałam. Krótko mówiąc: wyobrażenia i oczekiwania były inne. Ale co winien kot, że ja niedokładnie o wszystko wypytałam ? Zdarza się ale nie jestem z siebie zadowolona.
1. Szal 




 2. " W starym domu"  - obraz wykonany w ołówku.
W swych szarościach wpisuje się w tytuł posta.

3. W niewesoły nastrój wprawił mnie też post na blogu MAGDALENY

Czy osoba, która dostaje obraźliwe lub nękające e-maile powinna otrzymać dane osobowe właściciela adresu IP, z którego je wysyłano?

I wcale to co jest oczywiste nie zawsze takie jest. A takie rzeczy niestety się zdarzają.

Do przemyślenia na najbliższe dni 
Tylko to wszystko,
co robimy dla innych,
jest tym, co naprawdę
warto robić. 
                       Lewis Carroll


niedziela, 10 marca 2019

Broszki

Witam serdecznie !
Dzisiaj sporo zdjęć. Zdjęć różnych broszek. Mam pewien pomysł i plan związany z broszkami. Jeżeli mój pomysł zostanie zaakceptowany, to broszek będzie dużo. Ale o co chodzi napiszę trochę później.
Wszystkie filcowane na mokro.
1.

2.



3.


4.


W poprzednim poście sygnalizowałam tematy dotyczące terminów postępowania administracyjnego. Ale co zrobić, jak się zachować jak termin w postępowaniu administracyjnym upłynął ?
Wyjaśnienia są na blogu   MAGDY - Prawo administracyjne po prostu

Dziękuję za odwiedziny. Ewa

piątek, 1 marca 2019

Dredowiec i odrobinę prawa.

Witam serdecznie i dzisiaj zaczynam nietypowo.
Bo poza zdjęciami mojego dredowca zapraszam na inny blog. Blog który przybliża  tematy często przydatne w życiu codziennym.
Dla mnie zawsze wielkim problemem jest rozczytanie pism urzędowych. Przerażają mnie podawane terminy, odwoływanie do ustaw i.t.p. Pewnie nie jestem wyjątkiem. Ale wiadomo, że nieznajomość prawa nie jest wytłumaczeniem.
Ale na blogu te trudne (dla " zwykłego" człowieka) problemy tłumaczone są jasno. Tak kawa na ławę. https://blog.rosik-bera.pl/  
Te posty które przeczytałam z zainteresowaniem.
Zachowanie terminów w postępowaniach administracyjnym
oraz
Zachowanie terminów w postępowaniach przed sądami administracyjnymi
Nie będę ukrywać, bo jestem z tego dumna, że to blog mojej kochanej synowej.

A teraz kolej na naszyjnik. Są to 3 niezależne dredy, każdy zakończony kwiatkiem. Można nosić jeden ...

lub połączone razem.




Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony ślad, Ewa

niedziela, 24 lutego 2019

Maki i len.

Witam serdecznie po dłuższej nieobecności.
Dzisiaj zapraszam na krótki instruktaż filcowania na mokro. Mam nadzieję, że zdjęcia z objaśnieniami przybliżą trochę ten temat. Ja tak robię i tym się dzielę.
1. Na stole ułożona folia bąbelkowa. Na niej dzianina lniana. Początek pracy czyli układanie kwiatów z wełny merynosów australijskich ( cienkiej, delikatnej - 18 mikronów). Białe nitki to włókna jedwabiu.
2. Jedna część wzoru gotowa.

3. Po ułożeniu wzoru, polewam go ciepłą wodą z mydłem. Całość przykrywam folią.

4. Teraz należy masować wszystkie elementy wzoru - jest to wstępne połączenie włókien wełny z podłożem. W tym wypadku z dzianiną. Kiedyś robiłam to tylko dłońmi ale pracę ułatwia szlifierka. Oczywiście jej ostre podłoże zabezpieczone folią.
5. Zdejmuję wierzchnią warstwę foli i spodnią warstwę foli wraz z dzianiną nawijam na okrągłą rurę

6. Całość owijam w ręcznik i zaczyna się gimnastyka czyli rolowanie /turlanie - jak zwał tak zwał ale przedramiona trochę to odczuwają. Liczę np. do 100, odwijam, nawijam na rulon od drugiego końca szala i znowu roluję. Tak do momentu gdy wełna jest sfilcowana i połączona z dzianiną.
7. Szal gotowy - po wypłukaniu i uprasowaniu.





8.  Proces filcowania szali z jedwabiu naturalnego jest identyczny.

I coś dla ducha:
Prawdziwa mądrość
polega na tym,
by dobrze wykorzystać 
dzień dzisiejszy.
                                                               św. Rafał Kalinowski 






Wyróżnienia

Wyróżnienia
od Cath i Ani, Marioli Wichrowskiej, Koralikowego Raju

od Lidki

od Iny i Toja -12

od Ani i Marioli Wichrowskiej

od frezji i Ani

od Marioli Wichrowskiej
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...