1.Sól drobna
2.Skrobia kukurydziana
oraz: woda, rondel, pędzelek, szpikulec do szaszłyków, drewniana łopatka modelarska, ozdobny guzik, spinacz biurowy, farba akrylowa, lakier poliuretanowy
Wykonanie masy:
2 filiżanki (lub szklanki) soli rozpuszczamy w ok. 1/3 filiżanki wody i gotujemy (ok. 4 min.). Zdejmujemy z ognia. Następnie mieszamy 1 filiżankę skrobi kukurydzianej z 1 filiżanką wody i wlewamy do roztworu soli. Wszystko dokładnie mieszamy, podgrzewamy, aż masa zgęstnieje. Modelujemy gdy masa przestygnie.
Wykonanie aniołka:
1. Na stolnicy, wałkiem rozwałkowałam masę i wycięłam nożem potrzebny element. Wzór skrzydeł mam zrobiony z kartonu. Anioła modeluję już na przygotowanej podkładce, na której pozostanie to wyschnięcia. Jest to tektura, obciągnięta papierem do wypieków.3. Z wałeczków uformowałam, a następnie przykleiłam nogi. Drewnianą łopatką lekko zaznaczyłam palce.
4.Czas na sukienkę. Znowu trzeba rozwałkować nowy placek i wyciąć zaplanowany kształt, następnie wytłoczyć wzór. Ja zastosowałam do tego ozdobny guzik. Można wykonać to tak, jak nam podpowie wyobraźnia.
Sukienkę układamy i drapujemy - pamiętamy o zwilżaniu powierzchni wodą (najlepiej pędzelkiem).
5. Ręce również formujemy z wałeczków, przyklejamy do ramion, układamy. Ja w rękach aniołka umieściłam serduszko.
6. Włosy zrobiłam z prostokątów , naciętych na 3/4 ich długości . Należy delikatnie przenieść je na głowę aniołka i uformować loczki za pomocą szpikulca.
7. Tak wykonany Aniołek czeka do całkowitego wyschnięcia.
8. Po 2 dniach - wykończenie - czyli malowanie twarzy trochę złotej farby na sukienkę i serce. Całość pokryta dokładnie lakierem. Anioł ma 22 cm.
"Dam Ci serce szczerozłote"
Dziękuję za uwagę i życzę powodzenia.
Bardzo fajny przepis na masę solną, ja nigdy nie dodawałam masy kukurydzianej i nie gotowałam tego, a dzięki temu widzę masa jest rzeczywiście gładsza i bardziej plastyczna. Super! Dziękuję za kursik - anioł jest zachwycający :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo sposób zrobienia włosków. Muszę wypróbować. Ogólnie zaciekawił mnie przepis, ale nie wiem czy skrobia kukurydziana jest łatwo u mnie dostępna.
OdpowiedzUsuńNo i teraz już wszystko jasne! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Pierwszy raz się spotkałam z takim przepisem , koniecznie muszę wypróbować . Super kursik, dziękuję. Anioł jest prześliczny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper kursik ..chyba sie suszę i spróbuję ..a co ...jesli nie teraz to kiedy ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam E:)
Dzięki za kursik . Anioł cudowny . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam nic z masy solnej, a tym bardziej takiej jak ty polecasz, ale aniołek wygląda wspaniale ;) Muszę się odważyc i spróbowac coś ulepic!
OdpowiedzUsuńFajnie i przejrzyście napisane ;-)) Aniołek sliczny ;-))
OdpowiedzUsuńFajna konsystencja chyba tej masy wychodzi. Aniołek taki naprawdę anielski!!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne wykonanie. Masa z mąka ziemniaczaną wydaje się być dużo bardziej plastyczna:)
OdpowiedzUsuńSliczny aniołek i ciekawy przepis na masę. Ja lepiłam swoje aniołki latem i słoneczko je dosuszało. W moim przepisie był dodatek kleju do tapet, co podobnie jak skrobia kukurydziana dało bardzo plastyczną efekt.
OdpowiedzUsuńPozdrownenia!!!!
Ja też dodawałam klej do tapet przy klasycznej masie solnej, z mąką pszenną.
UsuńArtsenio jestem tu już dziś kolejny raz, patrzę na Twoje Anioły i zachwycam się nimi ...czytam kursik i mam pytania; jakich farb używasz do malowania, czy aniołka zostawiamy do wyschnięcia w temp. pokojowej czy suszymy w piekarniku i lakier. Jaki ma być ? zwykły bezbarwny czy specjalistyczny ? Ina
OdpowiedzUsuńFajny aniołek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnioł piękny :) dzięki za przepis na tą masę. Musze kiedyś spróbować
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe sa wyroby z masy solnej...Aniol jest bardzo ladny,pracochlonny , ale efekty super!
OdpowiedzUsuńSciskam mocno Ewo!
Dziękuje za przepis :), na przyszły rok z pewnością zrobię ozdoby na choinkę i w końcu będą one śnieżno białe tak jak zawsze chciałam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniale ,że podałaś ten przepis.Anioł wykonany przez Ciebie jest przeuroczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
ciekawe, pozwoliłam sobie podlinkować
OdpowiedzUsuńPrzepis mnie totalnie zaskoczył! Za chwilkę lecę go wypróbować a jeśli nie dziś to z samego rana :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie
:)
oliwiaart.blogspot.com