Róże i jeszcze raz róże.
Parę tygodni temu BASIA napisała, że zakochała się w różach i pragnie mieć "coś", co można nosić do płaszcza. Oczywiście z różami. Przed wyzwaniami się nie bronię. Więc najpierw powstał szal a następnie chusta. Basia gospodyni bloga http://szeptyserca.blogspot.com/ wybrała chustę.
1. Chusta - uszyta z dzianiny w formie dużego trójkąta.
2. Szal - róże rozmieszczone z jednego brzegu, Szal spinany dużą agrafką. Ten już jest mój.
3. Beret - lubię berety, więc mam komplet z szalem.
Dziękuję za obecność. Ewa
"Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać"
Antoine de Saint-Exupery
To są takie piękności,że dech zapiera:)
OdpowiedzUsuńEwuniu, znów nas oczarowałaś!
OdpowiedzUsuńPięknie pomalowane filcem;)
OdpowiedzUsuńWspaniale wykonane. Ze smakiem i gustownie
OdpowiedzUsuńPiękny komplet :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle cudownie wyglądają te róże! Przecudnej urody i chusta i szal, beret jest odlotowy! Piękny jesienny zestaw! Podziwiam Dora
OdpowiedzUsuńBajeczne te cudeńka. Urzekły mnie. Patrząc na ten berecik zaczynam mieć przekonanie coraz większe do tego nakrycia głowy. Z reguły noszę kaptur ale nie zawsze jest praktyczny ... szczególnie gdy nasłuchuję gdzieś w lesie i wtedy przydałoby się inne nakrycie głowy. Czapek nie lubię ... może więc ... :)
OdpowiedzUsuń