Chyba nie tylko mnie czas tak szybko umyka. I niestety zauważam, że coraz szybciej albo ja wszystko robię wolniej. Coś w tym jest.
Ale od ostatniego postu trochę popracowałam.
1 Chusta/ szalik czyli coś nowego ze starego.Jedwabna apaszka nie noszona przez kilka lat. Ofilcowałam wełną i mam nowe otulenie na chłodne dni.
2 Ponczo " Maki "
3.Szal - jedwab naturalny i delikatna wełna.
Marille - opowiem tutaj, bo nie wiem czy wracasz do komentarzy. Na tkaninie, na sucho filcuje się dobrze. Tu akurat "akryl" - tak było napisane na metce.
Na ostatni dzień sierpnia:
Życie bez miłości nie jest warte
nawet torby sieczki.
Henryk Sienkiewicz
Wszystkie prace piękne. Fantastycznie filcujesz Ewuniu i masz świetne wyczucie kształtu i koloru.
OdpowiedzUsuńNie tylko Tobie tak czas ucieka:))))Przepiękne prace tworzysz:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne prace :) Przy rękodziele czas ucieka najszybciej :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta ostatnia chusta;)Taka zwiewna.
OdpowiedzUsuńCudowne prace! Bardzo oryginalna jest ta zielona chusta, ciekawie ufilcowana, ma znakomity kształt.
OdpowiedzUsuńAch Ewuniu - szkoda że tu nie ma tych naklejek bo bym ci wstawiłą najcudowniejszą - wszystkie twoje prace są zachwycające i tutaj lepiejjakoś widać - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńPiękne, a nawet przepiękne są dzisiejsze prace. Zauroczyła mnie chusta - po prostu cudna! Miłego tygodnia Ewuniu.
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z tym ofilcowaniem apaszki. Wygląda świetnie. A pozostałe prace...cóż...będe się powtarzać..piękne.
OdpowiedzUsuńSzal mnie oczarował !
OdpowiedzUsuń