Po długim milczeniu, w krótkim czasie kolejny post. I kolejne lniane poncza. Łączy je również motyw czyli liście.
1.. Len w kolorze naturalnym. Listki filcowane na sucho a dredy przyszyte. Powstało dla Małgosi za którą trudno nadążyć - pojawiają się na blogu, ciągle nowe techniki Gdy poznałyśmy się był sutasz , deocoupage a ostatnio makrama. I jak sama pisze nie jest to ostatnie słowo.
Co weźmie do ręki to mistrzowskie wykonanie. Wiem to, bo wiele wyrobów mam ja lub moja rodzina.
2, Ponczo brązowe, asymetryczne. Motyw liści filcowany na mokro.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony ślad. Ewa
Ewuniu dziękuję za to przepiękne ponczo,jesteś niesamowita,wszystkie Twoje prace są wykonane ze smakiem,są eleganckie i chce się je pokazywać światu.
OdpowiedzUsuńObydwa poncza są piękne,moje na letnie dni,brązowe na jesienne,cóż tak mi się skojarzyło,może dlatego że brązy to nie są moje ulubione kolory.
Dziękuję za ciepłe słowa,za cudowne ponczo i ściskam Ciebie Ewuniu baaardzo mocno
Przeiekne ponczo, jedno ładniejsze od drugiego...:-)
OdpowiedzUsuńPiękne !!!
OdpowiedzUsuńCudne!!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo spodobało mi się to pierwsze;)
OdpowiedzUsuńMałgosi takie cudne...
OdpowiedzUsuńPiękne oba. Cudne te rzeczy robisz.
OdpowiedzUsuńTyle tu piękna i serca.
OdpowiedzUsuńPiękne i niepowtarzalne są Twoje prace. Cieszą oczy nie tylko nowych właścicielek. Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńSzarości a takie piękne i eleganckie :-))
OdpowiedzUsuń