Tytuł posta trochę karkołomny, ale to takie pierwsze skojarzenie więc tak zapisałam. Ćwiczę dalej szycie i filcowanie broszek z zamka błyskawicznego. Chyba nie jest tak źle, bo dwie z nich już mają swoje właścicielki.
Lubię moment układania zamka, pierwsze przymocowania.. i czasami zamysł jest inny niż to co wychodzi.
A co mi wyszło? Proszę .. oto one.
1.
2.
3.
Pracuję na kolejnymi.
Nikt nie rodzi się mądrym,
lecz się nim staje.
przysłowie łacińskie
Dziękuję za obecność i zapraszam. Ewa
bardzo ładne broszki, a szczególnie pierwsza
OdpowiedzUsuńRewelacja , zwłaszcza ta zielona jest bardzo ciekawa i kolorystycznie i tematycznie.Co do chlebka to wszystko wysłałąm Ci meilem.Pozdrawiam Ewa
OdpowiedzUsuńWyszło pięknie , kolejny raz zachwycasz Ewo :-)
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy zachwycające - a szczególnie ta środkowa!
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam bardzo ładną biżuterię z zamków błyskawicznych, a tu proszę- równie ciekawe rozwiązanie. Rewelacja :).
OdpowiedzUsuńPiękne, a serce wprost bajeczne Ewuniu! Ty wszystko potrafisz...
OdpowiedzUsuńPiękne broszki!! Już od jakiegoś czasu myślę o wykonaniu takich, ale ni jak wiem jak się za nie zabrać, Twoje bajeczne ;-)) Brawo ;-))
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale mnie tak jak imienniczce najbardziej podoba się ten zielony listek ... z biedronką... reszta też super !!!
OdpowiedzUsuńSuper te broszki,mnie najbardziej podoba się ta na 4-tym zdjęciu, ale wszystkie są cudne:-)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe!
OdpowiedzUsuńMi zawsze wyjdzie coś innego niż zamierzałam!