Witam !
Wyjazdy, sprawy rodzinne spowodowały, że bardzo rzadko odwiedzam blogi i fb. Nawet te zaprzyjaźnione. Jedynie staram się codziennie sprawdzać pocztę. Ale jak już jestem w domu to filcuję.
Już kiedyś pisałam, że lubię nowe wyzwania (mimo ogromnego stresu ). Takim była prośba BASI poetki, malarki, wspaniałej i pięknej kobiety o wielkim sercu.. Każda wizyta na blogu http://5porroku.blogspot.com/ to uczta duchowa. Basia wymarzyła sobie czerwone ponczo z irysami.. Obłożyłam się jakimiś gazetkami ogrodniczymi, z różnymi irysami i jakoś poszło.
Dzięki uprzejmości Basi mogę pokazać zdjęcia z jej wieczoru poetyckiego. To dla mnie ogromna radość i duma. Dziękuję Basiu.
Irysy są z przodu i tyłu poncza.
Powstał też szaliczek filcowany na mokro ( dla mojej siostrzenicy ). Kilka propozycji zamotania wokół szyi.
Dziękuję za wszystkie wizyty i pozostawione komentarze. pozdrawiam wszystkich serdecznie. Ewa
"Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać"
Antoine de Saint-Exupery