A dopiero dzisiaj je pokazuję. Dziękuję bardzo za wyróżnienie. AZALIA to mistrzyni szydełka, zobaczcie jakie kwitną u niej piękne kwiaty, bardzo różnorodne w kolorze i kształcie.
Są w życiu sprawy ważne i ważniejsze. I właśnie przez te ważniejsze mam ciągłe opóźnienia w pokazywaniu swoich prac, komentowaniu i odwiedzaniu. Moje rękodzieło też na tym cierpi.
Te szale są ufilcowane na takim samych szarym jedwabiu naturalnym. Zrobiłam je kilka tygodni temu i pozostały tylko zdjęcia. Ale cieszę się że mają swoje właścicielki.
I. Na obu brzegach są liście w różnych kolorach, ale efekt po założeniu jest ciekawy.
II. W tym szalu kładłam więcej czesanki i efekt zupełnie inny. Ale jest miękki i plastyczny.
Mija rok mojej przygody z blogiem. Szykuję z tej okazji jakiś prezent. Ale wszystko w swoim czasie. Jak będzie gotowy to wszystkich zaproszę.
Dziękuję za wszystkie odwiedziny i pozostawione komentarze. Zawsze są budujące i mobilizujące.